paź 10 2002

Nagly Atak Spawacza "Pedal Roman" dla Diabli:D...


Komentarze: 13

Dedykuje ten teks mojej "milosci" Diabli.....

Pedał Roman

 

Chyba Cię kocham ale tego nie rozumiesz

Bo ty chyba nic do mnie nie czujesz

Mur między nami jest tak wysoki

Nie można go obejść ani przeskoczyć

Bariera psychiczna zbudowana przez ludzi

Którzy chyba nigdy tego nie czuli

Nie wiem co robić gdy jesteś blisko

Powiedzieć Ci o tym czy siedzieć cicho

Mam nadzieję że to kiedyś wyczujesz

Spojrzysz na mnie i wreszcie zrozumiesz

Powiem Ci wtedy jak bardzo cię kocham

Nie będę się czuł jak skończony idiota

Przy Tobie się czuję naprawdę bardzo dobrze

Już nie będę miał nigdy złych wspomnień

Stara rana w sercu się prawie zagoiła

I wiem że Ty byś mnie nigdy tak nie zraniła

Jesteś inna niż wszystkie dziewczyny

Dlatego Cię tak bardzo misiu lubimy

 

Ja jednak Ciebie lubię najbardziej

Kocham Cię bardzo mówię poważnie

Twoje imię brzmi tak wspaniale

Kocham Cię mój silny Romanie

To nieprawda co mówią że jesteś pedałem

I tak im wszystkim nigdy nie ufałem

Wspaniała z Ciebie Romanie dziewczyna

Lubię smak jaki ma Twoja ślina

Najbardziej lubię jak wracasz z pola

Wtedy jesteś tak ładnie spocona

Lubię zapach jak się trzy dni nie myjesz

A później mnie brutalu bierzesz na siłę

Kocham Twój przedziałek i Twoje pejsy

Uwielbiam Twoje wspaniałe żółte zęby

Ciebie tylko tak mocno kocham

Tobie nie przeszkadza to że nie mam oka

Gdy pierwszy raz w Jambalay-u mnie ujrzałeś

Z radości na mój widok aż się zjebałeś

 

Kocham Ciebie ty mój Prosiaczku

Moje Słonko mój mały Warchlaczku

Kocham Ciebie ty mój Buraczku

Moja Jarzębinko mój mały Robaczku

 

Wiedziałem że będzie z nas dobrana para

Ja lubię fiołki a Ty tulipany

W Twoje urodziny osrałem Cię jak spałeś

Obudziłeś się wtedy i tak ładnie roześmiałeś

Raz chyba tylko byłeś na mnie zły

Wyjebałeś mi z bani bo nie otworzyłem Ci drzwi

Lubię z Tobą oglądać zachód słońca

Siedzimy wtedy na skurwiałej łące

Patrzymy na siebie i mocno przytulamy

A wokół nas tylko żaby i bociany

Próbował mi Cię odbić Kazimierz Wihóra

Zajebałem sztachetą tego głupiego chuja

Jesteś mój i tylko mój

Nie odbierze mi już Ciebie żaden głupi chuj

 

Kocham Ciebie ty mój Prosiaczku

Moje Słonko mój mały Warchlaczku

Kocham Ciebie ty mój Buraczku

Moja Jarzębinko mój mały Robaczku...

 

 

shatankowy_zmysl.... : :
przechodzien numer 2
11 października 2002, 22:04
zjebales i zachowales sie gorzej niz stara kurwa
przechodzen
11 października 2002, 18:49
o tym ze zjebales i tyle!!
Szatanek
11 października 2002, 00:16
Alinko:((( o czym ty do mnie rozmawiasz???
Alina*
10 października 2002, 22:52
a jednak nie chce juz od Ciebie zadnej piosenki ... przeciez zwyklym przechodniom nie nalezy sie zaszczyt otrzymania textu od tak wielkiem osobistosci jak szatan'ek... bye
Alina*
10 października 2002, 22:31
ehhh to sama sobie znajde ...dzieki ze chociaz probowales probowac:P
Szatanek
10 października 2002, 18:15
Alinko nigdzie tego qfa mac znalesc nie moge!!!Staralem sie wybiez sopie cios innego;P
Alina*
10 października 2002, 16:18
hm mam zamowienie i o ile nie jestes obrazony na mnie( takie odnioslam ostatnio wrazenie) to wyszukaj mi text nelly'ego "dilemma"
10 października 2002, 15:49
Taaaaaaaa Torquemada co Ty za berewerie tu wymyślasz??? Synuś zebym nie musiał wstać i pacnąć Cię w dynke.... No!:)PPPPPP Szatanek:)
schizka
10 października 2002, 09:05
:))) Szatanku teraz to mi sie podoba. dzieki. ale przykro mi ze z Diabli sie nie uklada :(
LoveLas
10 października 2002, 07:29
Braciak piosenka zajebista. Niedlugo cos zamowie dla swojej Love. A tak apropos, co nadal robia te kropy w pozdrowieniach obok mojej Dezire???? :):) Korzystajac z okazji polecam lekture komentazy na blogu KATE! Eh co ci ludzie wypisuja.... :):):)
Szatanek!!!Szatanek!!!Szatanek!!
10 października 2002, 01:07
Szataek
10 października 2002, 01:06
Kopleksy...
Torquemada
10 października 2002, 01:01
Szatanek, a ten kawałek dedykuje tobie. Ale ty jesteś pusty... Marillion - Hollow Man WYPALONY CZŁOWIEK Chyba stałam się jednym z wypalonych ludzi Gdyż ostatnio lśnię na zewnątrz coraz większym blaskiem Czuję jak moja powierzchowność żywi się mym wnętrzem I zostawia po nim ziejącą pustkę Chyba stałam się jednym z wypalonych ludzi Chyba stałam się jednym z samotnych Teraz gdy wszyscy do mnie mówią Czuję że stałam się jednym z całkiem pustych w środku Wypaleni ludzie mogą cię powstrzymać mrugnięciem oka Wypaleni ludzie mogą cię porwać nie wyciągając nawet ręki Wypaleni ludzie dopadną cię na długo zanim się zorientujesz Że trucizna paraliżuje Chyba stałam się jedną z pary To uczucie towarzyszy mi od jakiegoś czasu Patrzę na siebie i obserwuję swoje ruchy Ślepe oko widzi klęskę wrażliwych i delikatnych Patrz jak ten zimny świat kpi z bezkresnego strumienia Wypalonych ludzi Znajdziesz nas wszędzie gdzie tylko spojrzysz Chod

Dodaj komentarz